W naszych głowach co chwilę odbywa się jakaś walka.
Podczas majówki, w któryś dzień poczułem się nieco śpiący i postanowiłem, że pójdę się zdrzemnąć. A uwierzcie - drzemanie u mnie to nie taka łatwa sprawa! Goniące myśli i ciągła chęć robienia wszystkiego tu i teraz, bardzo często wybudza mój umysł właśnie wtedy, gdy już prawie, prawie miałem zasnąć. Już czuję, że odlatuję, gdy nagle coś wewnętrznie lub zewnętrznie wybudza mnie z tego, co można nazwać prawie snem.
Tym razem postanowiłem zrobić to inaczej. Założyć słuchawki i po prostu, leżąc na wznak z zamkniętymi oczami i słuchając audiobooka, zasnąć na 20-30 minut. I wiecie, co jest w tym najtrudniejsze? Leżenie i nicnierobienie. To prawdziwa, wewnętrzna walka o to, by zająć czymś własny umysł. Ten wyrywa się jak wściekły, szuka rozrywki, może jest nieco przebodźcowany i z trudnem przychodzi mu zwykłe leżenie i wsłuchiwanie się w audiobooka. Nawet, gdyby miał być super ciekawy. Sztuka polega na tym, by siebie w tym pokonać. Nie łapać za telefon, nie kombinować, tylko na spokojnie zasnąć. Wygrać walkę z samym sobą.
Innym przykładem są nasze codzienne trudności. Ileż to razy wkurzam się na coś, że coś mi nie idzie. Że nie jest tak, jakby chciał mój przeambitny mózg. Dziś ludzie kojarzą mnie z językami obcymi, ale uwierzcie, ta trudna droga, którą szedłem kiedyś, droga związana z nauką języków, wcale się nie skończyła. Choć potrafię siebie i innych nauczyć nowego języka w kilka tygodni, to niejednokrotnie, jak to z tego typu materią bywa, muszę dociekać pewnych rzeczy i odpowiadać sam sobie na pytanie, dlaczego jest tak, a nie inaczej. Skąd się to bierze? Co wpływa na to czy na tamto.
Czasem wysiłek ten doprowadza mnie do szału, ale wtedy (znów) staram się wrócić na właściwe tory i trzeźwo spojrzeć na daną sytuację. To, że jest czasem trudno, to właściwie dobrze. Bo o jednocześnie oznacza, że się rozwijam, że pokonuję przeszkody i poniekąd, choć z nikim się nie ścigam, przeskakuję tych, którzy odpuszczają. Tak jest w sporcie, tak jest w biznesie i tak jest w rozwoju osobistym. Zostają ci, którzy mimo przeszkód, mimo trudności, mimo dyskomfortu, trwają, znajdują rozwiązania i idą dalej.
To taka wewnętrzna walka typu - nie przestawaj. Szukaj rozwiązań, ucz się i choć nie zawsze jest lekko, działaj.

W bieganiu dostrzegam te same prawidłowości. Jak wczoraj - mimo ładnej pogody, bieg pod wiatr, większy wysiłek, podbieg pod wzniesienie i coraz cięższy oddech. Ale z drugiej strony, nie może być przecież ciągle z górki i ciągle z wiatrem wiejącym w plecy. Po prostu ustalam sam ze sobą, że to jest właśnie ten moment. Ta trudniejsza chwila, którą należy przetrwać. W końcu po wbiegnięciu na szczyt zawsze następuje zejście w dół. Jak po nocy dzień czy po bessie na giełdzie, hossa.
Jeśli więc znajdziecie się w miejscu, które wymaga od was wysiłku, silnej woli czy dyscypliny, trwajcie. Bo właśnie wtedy jest moment wzrostu. Nowe wyrażenia z hiszpańskiego - nawet, gdyby były wyjątkowo trudne, jutro nie będą wydawać się takie obce. A pojutrze - nawet przyjemnie znajome. A trzy dni później same automatycznie będą wyskakiwać z waszej głowy. To jednak wymaga przezwyciężenia samego siebie.
Jak w bieganiu. Pierwszy dzień zawsze jest cholernie trudny. Potem stękamy przez zakwasy i mówimy sobie, że “nigdy więcej”. Ale po kilku dniach przerwy znów wracamy na trasę i choć nadal jest ciężko, realizujemy to, co sobie postanowiliśmy. Po dwóch tygodniach zwiększając nieco dystans, a po trzech - być może czterech, zaczynając czerpać z tego prawdziwą radość i przyjemność. Pomyślcie tylko, jak wielu ludzi zdążyło już do tego czasu rezygnować!? Ilu odpuściło tylko dlatego, że jest trudno! Ale nie wy! Wy robicie nadal swoje. Choć bywa ciężko.
Gdyby i to was nie przekonało, walkę wewnętrzną łatwiej się wygrywa wtedy, kiedy zaprzęgniemy do pomocy dodatkowe posiłki lub zewnętrzne motywatory. W nauce języków często jest to jakiś deadline (wyjazd za granicę, wakacje, rozmowa z inwestorem…) lub zakochanie się w języku poprzez muzykę lub jakiś film. Kto z Was nie zechciał uczyć się włoskiego po oglądnięciu “Jedz, módl się, kochaj” z Julią Roberts? To ten rodzaj kotwicy, która sprawia, że się chce. Niektóre mogą być sztuczne (radio w języku obcym w aucie, kiedy do niego wsiadamy lub podcast, kiedy jesteśmy na siłowni), a niektóre narzucone przez życie. Mnie w ostatnim czasie mocno motywowały dwie książki - jedna to GADKA (autor Gaston Dorren), właśnie o językach, wspaniale napisana i dająca fajnego motywacyjnego kopa. A druga BEZ KOŃCA (autor David Goggins), która wręcz nakręca do działania.
W bieganiu pomagają mi podcasty i audiobooki. Wiedząc, że pojawiło się coś ciekawego, jakaś rozmowa z inspirującym gościem, znacznie chętniej pójdę biegać niż gdybym miał po prostu iść i słyszeć przez godzinę własny oddech (któremu raczej bliżej do sapania niż przyjemnego dźwięku). Naprawdę słaba perspektywa. Właśnie dlatego, zanim gdziekolwiek pójdę, szukam czegoś specjalnego na ten dzień. Wtedy samo bieganie nie jest jedynie bieganiem. Jest momentem inspiracji, ciekawie spędzoną godziną i okazją do wygenerowania nowych pomysłów. A tych w takim momencie pojawia się wyjątkowo dużo. Nie muszę wtedy też myśleć o wewnętrznej walce typu “dobiegnę jeszcze do tamtej lampy”. Bitwa w głowie zaczyna przeważać na moją korzyść, kiedy sama walka staje się z jakiegoś powodu atrakcyjna.
Wiem, że każdy z was przeżywa w sobie te same wątpliwości i również jak ja, walczy ze swoimi słabościami, z rozproszeniem uwagi oraz trudnościami. Poszukajcie wtedy zewnętrznego wsparcia, inspiracji, motywacji lub kotwic. I walczcie. Nawet, gdyby było na początku ciężko, pomyślcie to odroczonej gratyfikacji, o satysfakcji oraz o tych, których właśnie pokonaliście, bo nie okazali się na tyle mentalnie silni, by przetrwać. Wy to zrobiliście!
Szczegóły i znacznie więcej na ten temat usłyszycie w najnowszym odcinku podcastu “Poniedziałek Rano”. Dajcie znać na Spotify, co o tym sądzicie lub napiszcie w wiadomości na Instagramie, jak Wam się podobało. Wszystko czytam!
Metoda SMART w praktyce
Czyli kiedy projekty wydają się ciągnąć w nieskończoność i nie wiemy, jak sobie z tym poradzić.
Mój własny przykład + rozwiązanie:
Piszę 3. książkę. Od roku. Idzie tragicznie. Wziąłem sobie zatem do serca hasło „Old keys don’t unlock new doors” i zmieniłem taktykę.
Czyli idąc za radą Alberta Einsteina, że „szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” postanowiłem tym razem zrobić wszystko inaczej, wykorzystując jednocześnie zasadę SMART:
🔑 Specific (Konkretny):
Niniejszym ogłaszam, że oficjalny tytuł książki to „Teoria robienia wszystkiego”. I mimo tytułu będzie w 100% wypchana praktycznymi przykładami.
🔑 Measurable (Mierzalny):
Będę ją pisał co najmniej dwa razy w tygodniu m.in. podczas zajęć dodatkowych mojej córki oraz w weekendy. To daje około 6 h pisania w tygodniu.
🔑 Achievable (Osiągalny):
Napisałem już dwie inne książki, więc wiem, jakie mam przed sobą zadanie, jak ją wydać i z czym się to wiąże.
🔑 Relevant (Istotny):
Patrząc na słuchalność poszczególnych odcinków mojego podcastu „Poniedziałek Rano”, pracę z najlepszymi na świecie, setki przeczytanych książek i pytania naprawdę wielu ludzi, wiem czego brakuje na półkach księgarni.
🔑 Time-bound (Określony w czasie):
Postanowiłem ogłosić oficjalną premierę książki na październik 2024 roku i na sztywno trzymać się tego terminu. Od dzisiaj!
Książka ma pomóc wszystkim, którzy zmagają się z brakiem konsekwencji, dyscypliny i motywacji w osiąganiu celów w sporcie, w nauce języków, w życiu zawodowym i wielu innych obszarach naszego życia. Chcę, aby stała się biblią w obszarze codziennej produktywności i źródłem energii w trudnych chwilach. Dla wszystkich. Managerów, sportowców, ludzi biznesu i każdego, kto szuka lepszych sposobów na bycie skutecznym. Bo każdy z nas ma swoje marzenia i cele. Z tym że życie nie zawsze nam w tym pomaga.
Jeśli macie podobne, duże wyzwania, spróbujcie zastosować metodę SMART. Rozpiszcie w pięciu punktach swój projekt i pilnujcie go. A wierzę, że doprowadzicie go do szczęśliwego finału.
Przykłady motywacji do nauki języków
Najważniejsze to mieć powód. Uczenie się języków dla samego uczenia nigdy nie będzie dostatecznie silnym powodem, by wytrwać. Najlepiej poszukać sobie albo punktów w czasie albo określonych potrzeb lub projektów, które wymagają znajomości języka. Oto kilka moich i nie moich, które mam nadzieję zainspirują Was do znalezienia własnych:
w lipcu wybieram się do Stanów Zjednoczonych, gdzie spędzę kilkanaście dni na amerykańskiej prowincji. A tam znajomość języka będzie wręcz konieczna. Z punktu widzenia kalendarza to jakieś 8 tygodni. Czyli doskonały czas na ewentualną naukę języka, choć ja i tak w angielskim jak to się mówi “siedzę” na full. Gdybyście jednak mieli inne lub podobne plany, niech tych kilka tygodni będzie motywatorem do językowej rewolucji. Zróbcie to raz, a dobrze i wykorzystajcie deadline do wskoczenia na wyższy poziom.
w lipcu poprowadzę szkolenie dla dużej grupy managerów. Na temat komunikacji międzynarodowej, produktywności, motywacji i wykorzystania języków obcych w pracy. Tym razem zrobię to po angielsku. I znów - jest potrzeba i motywacja do działania. Zatem jeśli wy macie podobne wyzwania, jakieś szkolenie lub konferencję, wykorzystajcie ten czas PRZED do poprawy znajomości języka obcego.
w październiku będę miał okazję uczestniczyć na zaproszenie Julity Perczuk w FIT Camp Premium w Hiszpanii i w kilka dni nauczyć uczestników tego wydarzenia podstaw języka hiszpańskiego. Czy jest to dla mnie motywacja do tego, by samemu być jeszcze lepszym? TAK! Zatem znów - poszukajcie u siebie podobnego wyzwania. A może to Wy będziecie uczestnikami tego FIT Campu, spotkamy się na miejscu i zmotywujecie się do tego, by jeszcze przed wyjazdem samemu ogarnąć hiszpański? Do października jest HOHO - dużo czasu!
w listopadzie wybieram się na Bliski Wschód i znów - jest okazja, by ogarnąć arabski. Tak dla siebie, bo dlaczego nie? Chociaż podstawy, small talk, umiejętność zamawiania dań w restauracji, mówienie o tym, skąd jesteśmy, czym się zajmujemy, robienie zakupów itd. Każdy z nas ma podobne wyzwania, kiedy jedzie na wakacje. Nie ważne czy jest to Chorwacja (zapraszam do Programu Premium z języka chorwackiego - jeszcze zdążymy!), Hiszpania (to samo), Włochy (to samo) czy Francja (tu niestety nie pomogę). Ale skoro gdzieś się wybieracie, wykorzystajcie deadline i okazję do tego, by popchać język obcy do przodu!
Myślenie strategiczne w obszarze rozwoju kariery
Natrafiłem na ciekawą infografikę, która mam nadzieję da Wam kolejny powód do rozwoju osobistego i zawodowego. Sam przez wiele lat byłem “opłacany” po niemiecku, mieszkając jednocześnie w Polsce, co dawało mi ogromne poczucie komfortu finansowego, ale też zawodowego spełnienia. Nawet dzisiaj różnice zarobkowe między krajami są potężne, a zestawienie to pozwala zorientować się, jak bardzo.
Nie chcesz przepaść - rozwijaj się
Kojarzycie przeglądarkę Netscape? W 1996 miała niemal 90% rynku. 10 lat później przestała istnieć. Podobnie z Internet Explorer, który w 15 lat stracił niemal 90% swoich użytkowników. Trafiłem na ciekawe video obrazujące te zmiany i pomyślałem, że jedyne, co jest pewne, to właśnie zmiany. Potrzeba uczenia się, szukania nowych pomysłów i rozwijania się wraz ze zmieniającymi się trendami. Słusznie w swoim poście na LinkedIn napisał Szymon Negacz, mówiąc o ogromnej ilości managerów żyjących w przeświadczeniu, że skoro kiedyś coś działało, to będzie działać również teraz. Wiedzą to, bo są od 20 lat w branży, podając staż jako potwierdzenie prawdy. G… prawda, co widać na załączonym filmie.
W temacie znajdowania czasu
Karolina Jóźwiak, nagradzana fotografka, tak oto napisała o swoim językowym wyzwaniu:
Dla mnie największym zaskoczeniem był moment, w którym nauka języka zaczęła po prostu sprawiać mi przyjemność, a przestała być przykrym obowiązkiem. Nastąpiło to praktycznie już na samym początku Programu Premium, gdy zauważyłam, że nawet niewielka ilość czasu poświęcona na naukę za pomocą rzeczy/osób/tematów, które lubię, które mnie otaczają i są mi bliskie, daje rezultaty.
Poprzez inspirujące rozmowy z Piotrem dałam też sobie przyzwolenie na popełnianie błędów, uczenie się na błędach i co w sumie zaskakujące, bo program wymaga systematyczności i zaangażowania, na pewien luz i spokój. Myślę, że stało się to za sprawą tego, że uczy jak samemu uczyć się języka.
Przy moim trybie pracy zdecydowałam się na progam w jednym z najbardziej zajętych miesięcy w roku, mając czasem tylko kilkanaście minut dziennie na naukę, i pokazało mi to, że zawsze jest czas, choćby był tylko "międzyczasem". I że nauka języka może stać się wtedy jedną z ulubionych form spędzania czasu wolnego.
Z nauką języków czy w ogóle - innymi tematami w naszym życiu jest tak, jak z urodzeniem dziecka. Nigdy nie ma idealnego czasu. Problem polega na tym, że zbyt wiele nam w życiu ucieka lub sami siebie ograniczamy, latami odrzucając propozycje lub zamykając sobie drogę do najlepszych na świecie treści oraz wydarzeń, które mogłyby popchnąć nasze kariery do przodu.
Jest jeszcze jedna rzecz: to wszystko MUSI się dziać w międzyczasie. Przykład z poniedziałku: spędziłem w samochodzie 5 godzin, z czego 4 godziny poświęciłem na słuchanie audiobooka (Your first five steps - Patrick Bet-David), a jedną godzinę na słuchanie podcastu (info poniżej). I tak siedziałem w aucie! I nawet, gdybym z całych 5 godzin wykorzystał zaledwie jedną, jestem do przodu. Bez potrzeby generowania na to dodatkowego czasu! To zupełna zmiana sposobu myślenia o nauce języków i własnej produktywności.
Dorzucam do tego jeszcze fajny cytat po hiszpańsku:
”Cuando quieres algo y lo quieres lo suficiente, encontraras la forma de conseguirlo”
- Jim Rohn
*Kiedy czegoś pragniesz i pragniesz tego wystarczająco mocno, znajdziesz sposób, aby to osiągnąć.
P.S. W Programie Premium uczę ludzi mówić po 🇩🇪🇬🇧🇪🇸🇮🇹🇭🇷, a obcokrajowców po 🇵🇱.
Odkrycia tygodnia
Patrick Bet-David - Modern Wisdom Podcast
Odcinka tego słuchałem w trakcie majówki aż dwa razy. A to zdarza się niezwykle rzadko. Zdobyłem cudowną wiedzę, a bezpośrednio po kupiłem trzy książki. Co to oznacza? - masę inspiracji i naprawdę dobrze spędzony czas.
Young Forver - Mark Hyman
To nie jest tytuł znanej piosenki, lecz wspaniałej książki, którą miałem przyjemność pochłonąć w trakcie majówki. I wiecie, co mnie tu najbardziej zaciekawiło? To, że starzenie uznane zostało za chorobę. Chorobę, którą się leczy. Nigdy nie myślałem, w ten sposób o nas - ludziach i o swojej przyszłości. To książka, po którą warto sięgnąć.
Zobacz książkę
Siła do codziennej walki
„Każda minuta spędzona na użalanie się nad samym sobą to kolejna stracona minuta, kolejny opuszczony porannych siłowni, kolejny zmarnowany wieczór bez nauki. Kolejny roztrwoniony dzień, w którym nie poczyniłeś żadnych postępów by spełnić swoje marzenia, ambicje i najgłębsze pragnienia. Te, które nosisz w głowie i sercu przez całe życie.” - David Goggins
Cytat ze wspaniałej książki “Bez końca” - D. Goggins
Czy dzieci będą potrzebować prawa jazdy?
Ciekawe pytanie zadał na LinkedIn Martin Harbech, sugerując, że 99% dzieci, które właśnie się rodzą nie będą potrzebowały prawa do prowadzenia samochodu. Świat jednak jest ciekawy, a pytanie to zmusza do myślenia o tym, jak bardzo się on zmienia. A wraz z nim musimy również i my!
Zapowiedzi
“Zrób z życia arcydzieło” to tytuł podcastu (i kanału na YouTube), którego wkrótce będę gościem. W miniony poniedziałek miałem przyjemność rozmawiać z Magdaleną Daniłos, która pytała mnie m.in. o talent do języków obcych, o to, jak zorganizować na to czas i czy konieczna jest perfekcyjna znajomość języków, by zacząć w nich mówić.
Jak tylko odcinek zostanie opublikowany, dam Wam znać.
W najbliższym tygodniu będę w Warszawie, gdzie nie tylko będę uczestniczył w fajnym wydarzeniu o nazwie “Kawka Z Dudkiem” organizowanym cyklicznie przez Pawła Dudka, a także nagram dwie rozmowy do podcastu “Poniedziałek Rano” - tym razem o budowaniu marki osobistej oraz o pracy w środowisku międzynarodowym. Oba odcinki zostaną opublikowane jeszcze w maju.
Otrzymałem również zaproszenie do nagrania wspólnego LIVE z Fryderykiem Karzełkiem, którego zapewne dobrze znacie. Jeśli jesteście zainteresowani szeroko pojętą produktywnością osobistą i dobrym oraz szczęśliwym życiem, będzie to z pewnością coś dla Was. Wkrótce więcej info.
Na koniec fajny cytat

Absolutna prawda! To dlatego warto mieć dobre kanały na YouTube, nawyk czytania książek i newsletterów oraz słuchania podcastów, które otwierają nas na nowe sposoby myślenia, dostarczają ciekawej wiedzy oraz rozwijają nas. Pani Oprah wie, co mówi! :)
Trzymajcie się i dobrego weekendu dla Was!
Piotr