Ile razy obiecywaliście sobie, że zmienicie swoje nawyki i zbudujecie dobrą formę do następnych wakacji? Pozbędziecie się nadprogramowych kilogramów i wreszcie będziecie dumni z tego, jak wyglądacie? Albo że wreszcie nauczycie się języka obcego, zmienicie pracę, zaczniecie więcej zarabiać i otworzycie w swoim życiu nowy rozdział?
Uwierzcie mi – mam to za sobą. Kilka lat temu zrzuciłem kilkanaście kilogramów i z gościa z brzuszkiem oraz widoczną nadwagą stałem się facetem, który biega półmaratony i całkiem nieźle wygląda. Mój brak talentu do języków obcych zamieniłem na znajomość języka angielskiego, niemieckiego, chorwackiego, włoskiego, hiszpańskiego, serbskiego oraz rosyjskiego, nie mówiąc o tym, że był czas, kiedy mówiłem jeszcze po czesku i turecku.
Dziś opowiem Wam, jak to się robi, jak osiągnąć to, co sobie założymy i jak co roku nie popełniać ciągle tych samych błędów. Gotowi, by zrobić formę życia i opanować w 2024 roku co najmniej jeden, jeśli nie dwa języki obce?
Wyznacz realny cel
Zacznijmy od tego, że cele, które sobie wyznaczamy, często już są z założenia złe. I właściwie nic nie znaczą. Bo czym jest „w tym roku nauczę się języka angielskiego”? Z doświadczenia wiem (to ta zła wiadomość), że nauka języka nigdy się nie kończy. Tak, jak nie da się dojść do końca internetu, tak samo nie da się całkowicie nauczyć języka obcego. Cel może być zbyt ogólny, a my nie będziemy w stanie ocenić, jak daleko jesteśmy i czy w ogóle notujemy jakiekolwiek postępy. Wtedy często rezygnujemy i odpuszczamy. Znacie to uczucie?
Ale (i tu jest ta dobra wiadomość) można nauczyć się wystarczająco dobrze mówić w języku obcym i umieć go z powodzeniem wykorzystywać w praktyce. I tu dochodzimy do istoty, czyli tego, po co jest Wam język obcy? Jeśli do pracy, którą wykonujecie, to zapewne macie konkretne tematy i potrzeby związane z tą pracą. Jeśli prywatnie, to zdecydowanie postawiłbym na komunikację w hotelu, na lotniskach, rozmowę z tubylcami, na pytania o to, co i gdzie się znajduje, na small talk i tym podobne. Jeśli w ten sposób podejdziecie do zadania, nie ugrzęźniecie w milionie tematów, a skoncentrujecie się na tym, co naprawdę istotne. Cel musi być realny. Tematy określone. Z naciskiem na komunikację i praktyczne zastosowanie.
Podobnie jest w sporcie. Trudno w pierwszym roku, komuś kto zaczyna, przebiec półmaraton czy nawet maraton. Tylko szaleniec postawiłby sobie taki cel. Ale czy nie bylibyście zadowoleni z siebie, gdybyście w drugiej połowie 2024 roku byli w stanie na spokojnie przebiec 5 czy 10 kilometrów? Wasz cel powinien być z jednej strony ciekawy i wymagający, a z drugiej strony możliwy do osiągnięcia. Bez szaleństwa, ale nadal z satysfakcją.
Opracuj plan
To, co mi pomaga w realizacji celów to plan działania. Trudno byłoby mi się przygotować do dużego wyzwania, bez wiedzy o tym, co i kiedy zrealizować. Kiedy zrzucałem moje nadprogramowe kilogramy zbudowałem dla siebie prosty plan, który, jak już wspomniałem powyżej, był wymagający, a z drugiej strony możliwy do zrealizowania. Dwa do trzech treningów w tygodniu (wliczając weekendy) oraz śledzenie tego, co jem w specjalnej, bezpłatnej aplikacji (ja używałem My FitnessPal). W ten sposób nie tylko wiedziałem, ile kalorii pochłaniam (świadomość jest genialnym motywatorem), ale również, ile z nich spalam na każdym treningu. Mając zegarek na ręku i skonfigurowaną z nim aplikację mogłem śledzić deficyt kaloryczny, a na łazienkowej wadze spadek kolejnych kilogramów. Im byłem bardziej konsekwentny, tym więcej efektów widziałem. Im więcej efektów widziałem, tym bardziej konsekwentne były moje działania. Wszystko ze sobą grało.
Stwórz kotwice
Mając plan, pora pomyśleć o tym, by zapanować nad prokrastynacją, czyli odkładaniem na później. To zmora tych, którzy ciągle zaczynają coś od nowa i którym trudno jest wrócić na właściwe tory. Ja radzę sobie z tym używając mentalnych kotwic. Czyli elementów, które albo przypominają mi o moich postanowieniach albo same narzucają mi określony sposób działania. Jednocześnie eliminując przeszkody oraz wszelkie wymówki. Mózg jest leniwy i zawsze będzie szukał najwygodniejszego dla siebie (i dla ciała) sposobu funkcjonowania. Spróbujmy zatem nad nim zapanować.
W nauce języków to dla mnie 5 minut na fiszki każdego poranka, zawsze w tym samym miejscu, z zieloną herbatą i o tej samej porze. To już jak nawyk. To również podcast w aucie, który włącza się automatycznie, kiedy dojeżdżam do pracy. To media społecznościowe w języku obcym. To wiele innych elementów zbudowanych w mój plan dnia, które przypominają mi o moich celach, nawet kiedy o nich nie myślę. Cała magia polega na tym, by je zbudować i pozwolić im działać. Ważne, aby zrozumieć, że najpierw to my tworzymy nawyki, a potem nawyki tworzą nas. Kotwice są elementem budującym te nawyki. Ostatecznie budują nas samych.
Zatem… stwórzcie konkretny, ciekawy, ale możliwy do zrealizowania cel, rozpiszcie go w formie planu działania, a następnie, poprzez kotwice, pilnujcie jego realizacji. A wtedy dobra forma, kaloryfer na brzuchu czy umiejętność mówienia w języku obcym będą w zasięgu Waszej ręki.
Powodzenia w 2024 roku!
JĘZYKI OBCE
Jak dobrze wybrać język obcy?
A propos języka. Bo wiele osób zastanawia się, który wybrać? Czy postawić na angielski czy jednak iść w inną stronę. Odpowiedź jest jak zwykle bardzo złożona:
To zależy.
Zawsze kierowałem się i nadal kieruję tym, w jakim miejscu (zazwyczaj kariery) jestem. W moim przypadku był to od początku język niemiecki, ze względu na - no ok - przypadkowo ukończoną germanistykę, ale przede wszystkim na firmę, w której pracowałem. Pierwsza potrzebowała ode mnie niemieckiego 🇩🇪. Druga, trzecia i czwarta były w ogóle firmami niemieckimi i wiem, ile bym stracił (lub nie zyskał), gdybym nie znał tego języka. Niemiecki był must have. Dopiero potem przyszedł angielski.
Niedawno w Programie Premium pomagałem pewnemu Mateuszowi w “dopchnięciu” jego angielskiego 🇬🇧. I kiedy to zrobiliśmy, kiedy wreszcie poczuł (po tych z grubsza 5 tygodniach w programie), że świetnie sobie radzi w każdej możliwej sytuacji, postanowił zacząć uczyć się języka duńskiego 🇩🇰. To język jego firmy i wiedział, że nawet podstawy dadzą mu niezły napęd w karierze. Tak też zrobił.
Dziewczyny z banku Santander (panie dyrektorki, które również brały udział w Programie Premium) po angielskim 🇬🇧 postanowiły wystartować z hiszpańskim 🇪🇸. Mając z tyłu głowy to, że zarząd (i nie tylko) pochodzi z Hiszpanii i wiele mogą zyskać, znając właśnie ten język.
Gdybym jednak nie był w żadnej firmie o kapitale zagranicznym, zdecydowanie uczyłbym się angielskiego 🇬🇧. To w dzisiejszym świecie umiejętność niemalże podstawowa. A dodatkowo otwierająca drzwi do:
szkoleń i konferencji odbywających się na całym świecie. Czy nie byłoby genialnie pojechać np. na Tony Robbinsa albo Simona Sineka?
materiałów i źródeł w internecie: filmów, badań i wszystkiego, czego nie ma po polsku (przy okazji dodam, że polski to mniej niż 1% całego internetu)
do kursów i materiałów, jeśli chcecie się nauczyć innych języków. Zawsze, kiedy uczę się nowego języka albo rozwijam dotychczasowe, to zawsze korzystam ze źródeł angielskojęzycznych. Jest ich pełno, a to znacznie zwiększa możliwości nauki kolejnego języka.
z angielskim podniesiecie swoją samoocenę i pewność siebie. Nie ma gorszego uczucia, jak bycie niepewnym, nieprzydatnym (bo nie potrafimy mówić) lub zagrożonym, np. utratą pracy lub klientów, z którymi moglibyśmy pracować, a z którymi komunikacja wisi na włosku.
Sami wyciągnijcie wnioski. Wierzę, że wiecie już, jak to zrobić.
🚀 Program Team już na początku stycznia?
Ważna informacja: możemy wystartować z Programem Team.
I to dość szybko, bo na początku stycznia. To doskonała okazja dla tych, którzy wraz z Nowym Rokiem chcą wreszcie coś zrobić z językiem obcym i to w dość krótkim czasie. To dwumiesięczny kurs bezpośrednio ze mną, oparty na Programie Premium, gdzie pomagam 4 osobom nauczyć się języka obcego. W 8 tygodni możemy zrobić kosmicznie dużo. Trzy osoby już są - brakuje ostatniej. Całość kosztuje 4000 zł i możemy wystawić fakturę. Jeśli jesteście zainteresowani - wypełnijcie poniższy formularz, a my odezwiemy się ze szczegółami.
🎶 Kojarzycie ten tekst?
„Last Christmas I gave you my heart
But the very next day you gave it away”
Jest tam coś takiego, jak „the very next day”
Słowo „very” zwykle kojarzy nam się z „bardzo”: very well, very nice, thank you very much.
Ale w piosence Wham oznacza coś w stylu „od razu” lub „natychmiast”.
„The very next day” oznacza więc „od razu następnego dnia” lub „natychmiast następnego dnia”. To taka forma podbicia słowa, aby było jasne, że coś wydarzyło się od razu.
Podobnie zresztą jak w „at the very beginning” - „(od razu) na samym początku”.
Wiedzieliście? Korzystaliście?
Mam nadzieję, że teraz, kiedy kolejny raz usłyszycie "Last Christmas", dostrzeżecie to ciekawe zdanie.
📳 Język obcy podczas czytania na Kindle?
Czytanie na Kindlu, oprócz oczywistych korzyści ma jeszcze jedną wielką zaletę:
Możliwość podglądu znaczenia słów.
I na tym moglibyśmy skończyć, gdyby nie to, że tu podróż może dopiero się zacząć...
👉🏻 zdecyduj czy słowo to przyda Ci się kolejny raz. Jeśli nie, zostaw je.
👉🏻 nie próbuj zapamiętać słów pojedynczo. Połącz w najczęściej występujący kontekst i dopiero wtedy zapamiętaj
👉🏻 naucz się alternatywy ze słownika. W ten sposób wzbogacasz swoje słownictwo. Będziesz mieć już dwie opcje.
Zwykle nie musimy tego robić. Ale czytając czy słuchając wzmacniamy jedynie stopień zrozumienia, nie rozwijając przy tym własnego języka.
Może to jest przyczyną tego, że większość ludzi sporo rozumie i wie o co kaman, ale kiedy trzeba mówić, nagle się boją i wycofują?
PRODUKTYWNOŚĆ OSOBISTA
Jak zbudować w sobie dyscyplinę?
Nam wszystkim brakuje czasami motywacji. Wtedy jedynym rozwiązaniem jest jej poszukać albo polegać na dyscyplinie. Zdyscyplinować się. Jak to zrobić? O tym opowiedziałem w ostatnim odcinku podcastu “Poniedziałek Rano”:
KARIERA I BIZNES MIĘDZYNARODOWY
🤯 Bez umiejętności komunikacji nawet najlepsi tracą swój potencjał
10 zasad komunikacji międzynarodowej, które powinny dotrzeć do każdego szefa firmy:
1. Szef powinien zdawać sobie sprawę z istoty znajomości języków obcych w kontekście globalnej konkurencji i możliwości rozwoju międzynarodowych relacji biznesowych. Zarówno w swoim własnym interesie, jak i współpracowników.
2. Znajomość języków obcych pozwala szefowi efektywnie komunikować się z partnerami, klientami i pracownikami, wzmacniając tym samym wizerunek firmy. Szef, który tego nie potrafi, przestaje pełnić kluczową rolę w komunikacji.
3. Szef powinien promować kulturę organizacyjną, która wspiera rozwój umiejętności językowych wśród pracowników, dostarczając odpowiedniego wsparcia i szkoleń. W tym przypadku języki są inwestycją w przyszłość firmy i szansą na wzrost obrotów.
4. Szef powinien doceniać różnorodność kulturową w zespole i świadomie pracować nad zrozumieniem i szacunkiem dla różnych języków i zwyczajów. Różnorodność może stać się siłą napędową danej organizacji oraz sprzyjać generowaniu pomysłów.
5. Znajomość różnych języków umożliwia szefowi skuteczną komunikację na różnych poziomach organizacyjnych, co sprzyja lepszemu zrozumieniu potrzeb zespołu.
6. Znajomość języków obcych ułatwia szefowi prowadzenie skutecznych negocjacji z partnerami zagranicznymi, eliminując bariery komunikacyjne. Kiedy brakuje mu tych kompetencji, uszczupla możliwości firmy, którą prowadzi.
7. Zdolność do komunikowania się w języku partnera biznesowego tworzy podstawy do budowania trwałych i partnerskich relacji na międzynarodowej scenie biznesowej. Nadal wiele spraw dzieje się za kulisami i podczas rozmów w cztery oczy.
8. Szef, który zna języki obce, może skuteczniej zarządzać międzynarodowym zespołem, zrozumieć różnice kulturowe i skuteczniej koordynować działania.
9. Znajomość języków obcych pozwala szefowi lepiej zrozumieć specyfikę kultury biznesowej w różnych regionach, co jest kluczowe dla sukcesu międzynarodowego przedsiębiorstwa.
10. Szef może służyć za wzór i źródło inspiracji dla pracowników, zachęcając ich do nauki języków obcych poprzez własny przykład i wspierając inicjatywy rozwoju językowego w firmie. Podobnie jak dzieci naśladują rodziców, tak dobry szef swoimi działaniami daje przykład tego, co jest istotne w jego organizacji.
Może rok 2024 będzie dla Was rokiem pozytywnych zmian. Szczególnie, kiedy to Wy jesteście szefami.
💬 Fajny cytat na koniec
🎄Wesołych Świąt!
Wszystkiego dobrego dla Was na te święta. Doceńcie każdy moment i każdy uśmiech przy świątecznym stole. Każdy drobny gest i dobre słowo. Sami się nimi dzielcie, zamieniając te święta w niezapomniany i piękny czas. Dużo zdrowia, wielu szczęśliwych chwil oraz spełnienia marzeń. Tego Wam życzę!
Piotr