By się za coś zabrać, potrzebujemy energii oraz koncentracji.
Z jednym i drugim wcale nie jest tak łatwo. A nawet jeśli już uda nam się pozyskać jedno z nich, brakuje drugiego. Weźmy dla przykładu projekt w pracy, który musi być zrealizowany do końca miesiąca albo do świąt. Mamy mało czasu i ciągle coś nam przeszkadza (czyli brak koncentracji). Albo kiedy nawet uda nam wygospodarować na to wolną chwilę, zaczynamy ziewać i jakimś dziwnym trafem, czujemy się wyjątkowo zmęczeni i śpiący (brak energii). No i szlag wszystko trafił. Ani projektu, ani premii na koniec roku, ani satysfakcji, że udało się coś skończyć. Dziś postaram się Wam pomóc przezwyciężyć te problemy, choć jak to z wieloma rzeczami w życiu, sam ciągle się tego uczę. Przejdźmy zatem to razem.
Z dzisiejszego newslettera dowiesz się m.in.:
✅ jak lepiej się koncentrować (na czymkolwiek)
✅ co robić, by zyskać nową energię do działania
✅ jak je połączyć, by zrobić to, co chcemy zrobić
Zaczynamy od ENERGII!
Ustalmy na początku, że nie ma człowieka, który działałby non stop na pełnych obrotach i którego nic nie jest w stanie zatrzymać. Nawet, jeśli pomyśleliście w tym momencie o mnie - to uwierzcie. To nie jestem ja. Ja również mam (dość często) chwile, mówiąc kolokwialnie - spowolnienia, zniechęcenia i braku energii spowodowane wieloma czynnikami. Ale zaczynam powoli dostrzegać (dlaczego dopiero po 40-ce!), jak sobie z nimi radzić, jak nimi operować, co je powoduje i co mogę z tym temacie zrobić. Oto kilka przykładów, które pomagają mi, a które być może będą dla Was fajną inspiracją:
🔥 Własny psycholog. Na szczęście już dzisiaj to żaden powód do wstydu. Wręcz przeciwnie. To dowód na to, że mamy kogoś, kto sprawia, że stajemy się lepszą wersją siebie, szybciej rozwiązujemy problemy i wstajemy z kolan, kiedy jest nam ciężko. Ale również potwierdzenie tego, że pracujemy nad sobą, nad naszym mentalem i mamy wsparcie, kiedy tylko trzeba, w kimś, kto spojrzy na nas i nasze rozterki z boku, a nawet czasem opieprzy i każe wziąć się do roboty. Ja ma kogoś takiego na co dzień.
🔥 Drobne sukcesy. Czasem, szczególnie kiedyś czujemy się gorzej, strasznie ich potrzebujemy. Są jak mała iskierka w ciemności albo światełko w tunelu. Dają nadzieję, że świat nie do końca jest zły. Kiedy odczuwam coś podobnego, staram się znaleźć choć jeden element, dzięki któremu doceniam to co mam. Patrzę na moje otoczenie, na moje dzieci, na to, co do tej pory zrobiłem, że np. napisałem dwie książki, ale też, co ważne - szukam tego, co ma się wydarzyć: zaproszeń, wyjazdów i projektów - są dla mnie jak taka mała iskierka. Nigdy nie wiesz, co się wydarzy.
🔥 Muzyka i podcasty. To chyba najprostsza forma “łapania” energii. Muzyka nakręca ludzi od zawsze i sprawia, że zaczynamy inaczej myśleć. Wystarczy włączyć ulubioną playlistę lub utwór, a natychmiast przenosimy się myślami do dobrych chwil. Z kolei podcasty otwierają w naszych głowach nowe perspektywy. Słuchamy o fajnych rozwiązaniach i ciekawych historiach, nie tylko na chwilę zapominając o codziennych zmartwieniach, ale przede wszystkim zaczynamy myśleć o nowych pomysłach.
🔥 Sport. Mogę śmiało powiedzieć, bo przydarza mi się to regularnie, że kiedy biegam, nagle w mojej głowie pojawia się milion pomysłów lub usprawnień tego, co już robię. I wcale nie musi być to aktywność tak ekstremalna jak bieg. Wielu guru produktywności, a także autorów bestsellerowych książek mówi o tym, że kiedy brakuje inspiracji, kiedy brakuje pomysłów lub chęci do działania, zwykły spacer może stać się przełomem. Kiedy wracam z biegania, czuję jak bardzo rozpiera mnie energia. Uwierzcie mi, jestem innym człowiekiem. Z innym nastawieniem. Zatem - jeśli szukacie szybkiego ładowania, wyjdźcie z domu i przewietrzcie głowy.
🔥 Ludzie. Niewiele osób o tym myśli, ale można zbudować swoją osobistą grupę mentorów, którzy będą nas codziennie motywować do działania i sprawiać, że nam się chce. I co najciekawsze, ci ludzie zupełnie nie muszą nas znać. Nie muszę nawet wiedzieć, że istniejemy. Nie ma to znaczenia. Sam mam wielu “mentorów”, których działania codziennie podglądam i po wysłuchaniu których rośnie we mnie chęć do działania. To twórcy internetowi, przedsiębiorcy, sportowcy, autorzy książek i wielu innych. Patrzenie na ich dzienne zmagania dodaje mi energii.
Skoro mamy za sobą energię, zajmijmy się jeszcze koncentracją. A właściwie, co zrobić lub czego nie robić, by zadbać o nasz czas.
KONCENTRACJA
❌ przede wszystkim wyłączcie powiadomienia w mediach społecznościowych oraz w mailu. Każde jedno potrafi zniszczyć naszą koncentrację podczas pracy nad jakiś projektem, a także odwrócić naszą uwagę na wiele dobrych minut. Nie raz złapałem się na tym, że chciałem sprawdzić pogodę, a w międzyczasie przeleciałem przez Facebooki, Instagramy i jeszcze kilka innych aplikacji. Niestety takie sytuacje zdarzają się niemal nagminnie, kiedy tylko w naszych smartfonach pojawi się powiadomienie. Dlatego u mnie są one wyłączone. Nie dostaję nic. I bardzo doceniam pozyskany przez to czas.
❌ próbujcie choć raz w tygodniu wyznaczyć czas na konkretną pracę nad czymś istotnym, na co zwykle brakuje czasu. Wystarczy po 10-15 minut każdego dnia. Może się to wydawać niewiele, ale uwierzcie - to robi robotę. Zobaczycie prawdziwy progres i od razu poczujecie się lepiej.
❌ spróbujcie też czasem się oszukać :) Dziwnie brzmi, nie? Ustalacie ze sobą, że siadacie do powtórzenia wyrażeń w języku obcym na dwie minuty. To przecież chwila! Tylko dwie minuty. Łatwo jest więc to zrobić i nie ma potrzeby planowania tego. Jaki jest efekt tego działania? Zwykle z dwóch minut robi się dziesięć, czasem nawet godzina lub dwie. U mnie to działa. Mam nadzieję, że zadziała również u Was.
Jeśli to zrobicie, te trzy rzeczy, Wasze życie odmieni się. Nagle okaże się, że macie tego czasu więcej niż przypuszczaliście, potraficie go dobrze wykorzystać, bez skakania z zadania na zadanie i bez marnowania czasu na coś, czego fizycznie nie potraficie skontrolować. A energia, którą dostarczycie (dzięki m.in. powyższym pomysłom) stanie się waszym napędem.
Powodzenia!
🎥 Jak uczyć się języków dzięki Stories na Instagramie
Nie ma dnia, kiedy nie zrobiłbym screen shota z jakiegoś stories na Instagramie. A wszystko dlatego, że to właśnie tam znajdziemy codzienne słownictwo, emocje i wszystko to, co potrzebujemy, by sprawnie mówić w języku obcym. Popatrzcie na te dwa przykłady (akurat oba bezpośrednio po maratonie w Nowym Jorku.
Z pierwszego natychmiast biorę frazy typu:
Estoy reventado - Jestem wykończony (tutaj zmieniłem na formę męską)
tan inmensamente feliz - tak niezwykle szczęśliwy
i cała fraza do nauczenia i wykorzystania…
Gracias a todos vostros por los ánimos - Dziękuję wam wszystkim za słowa otuchy
Z drugiego natomiast…
La mejor…. de mi vida - największy/-a ….. w moim życiu (dopasowuję to do siebie i staram się, by było jak najbardziej elastyczne)
Muy orgulloso de mi… - Jestem dumny z mojej/mojego….
To tylko przykłady. Tych fraz jest tu znacznie więcej. Ważne było dla mnie to, by pokazać Wam, jak może wyglądać nauka języka. To nie nudna książka, jakieś staroświeckie kursy językowe, tylko kreatywne wykorzystanie mediów społecznościowych.
Takich rzeczy uczę w Programie Premium. Jeśli od lat zmagacie się z nauką języka niemieckiego, angielskiego, hiszpańskiego, włoskiego bądź chcecie się nauczyć chorwackiego - zapraszam. Możecie odpisać na ten newsletter, jeśli otrzymaliście do mailem.
🎤 Połącz naukę języka z pasją
BTW - zauważyliście, że powyżej wrzuciłem Wam screen shoty związane z bieganiem? Wiecie dlaczego akurat z tą dyscypliną sportu i w ogóle z tym?
Uważam, że to najlepszy sposób nauki języka - połączyć go z pasją. Dwa przykłady z tego roku:
✅ na ponad miesiąc przed wyjazdem do Włoch, moje media społecznościowe masowo powiększyły się o treści po włosku oraz wszystko, co związane było z jeziorem Garda, jego okolicą i wszystkim, co można było tam robić, zjeść, zobaczyć. W ten sposób, za każdym razem, kiedy odpalałem mojego Instagrama czy Facebooka, “atakowały” mnie treści właśnie na te tematy i uwaga - wszystko po włosku! Czy można lepiej przygotować się językowo do takiego wyjazdu? No właśnie. A najlepsze jest to, że wszystko dzięki mediom społecznościowym i połączeniu języka obcego z pasją.
✅ podobnie było z hiszpańskim. Więc wjechało wszystko o bieganiu - najważniejsze imprezy biegowe w Hiszpanii - od Madrytu przez Welencję, aż po Barcelonę. Kilkanaście kont hiszpańskich biegaczy, którzy codziennie publikują posty i Stories o bieganiu. Masa czytania na temat, który uwielbiam. I znów - czy można to zrobić lepiej i do tego przyjemniej?
Jednym z pierwszych zadań, które daję ludziom w Programie Premium jest polubienie odpowiednich kont z odpowiednimi treściami. Nasze skłonności do sięgania po media społecznościowe warto wykorzystać. I to w dobrym celu. Do tego Was zachęcam.
Mówi się, że media społecznościowe to zło. ❌
Tymczasem jest to genialne narzędzie do nauki języków obcych. ✅
Oto 3 tipy dla tych, którzy chcą jeszcze lepiej mówić w językach obcych:
[99% ludzi nigdy o nich nie pomyślała]
🎥 Video, które widzisz to zrzut z mojego Twittera (X). To posty w językach obcych, które mnie interesują. A ponieważ znam ich aż siedem, mogę w ten sposób zadbać o każdy.
↳ Zacznij czytać interesujące Cię treści w języku, którego chcesz się nauczyć lub który chcesz ulepszyć. Stwórz osobny kanał, gdzie będziesz pochłaniać właściwe informacje w wybranym przez Ciebie języku i stale rozwijać zasób swojego słownictwa.
✍🏻 Zacznij komentować posty w języku, który chcesz poprawić. Jedną ze strategii na LinkedIn jest angażowanie się w treści innych twórców i budowanie networkingu.
↳ Wykorzystaj obie potrzeby zamieniając LinkedIn w miejsce do nauki języka obcego. Pisanie komentarzy niezwykle rozwija nas językowo i tworzy nowe umiejętności.
🔴 YouTube to jedno z najlepszych źródeł specjalistycznych filmów z danej branży. A w nich fachowe słownictwo oraz specjaliści, którzy wiedzą na dany temat niemal wszystko.
↳ Zamień YT w źródło rozrywki oraz miejsce pozyskiwania dobrych informacji. Zobacz, co firmy konkurencyjne mówią o swoich produktach i spróbuj zbudować podobną komunikację na temat swojej firmy. Słuchaj, inspiruj się i poszerzaj swoje umiejętności językowe.
Od dzisiaj media społecznościowe to nie tylko zło. Pod warunkiem, że nauczymy się je właściwie wykorzystywać.
Zgadzacie się z tym? Używacie ich w ten sposób?
❌ Sorry, ale angielski może nie wystarczyć!
Prawdziwa historia 👇🏻
💬 Fajny cytat na koniec
Nie ma “właściwego” czasu, jest po prostu czas i to, co z nim zrobisz.
Chcesz naprawdę zrobić coś dla siebie?
Program Premium - to prawdopodobnie najlepszy indywidualny kurs nauki języka obcego w Polsce 1:1
Inspirujące power-speeche - jeśli organizujesz event i potrzebujesz porywającego wystąpienia
Zbuduj swoją firmę międzynarodowo - nawet jeśli nie masz ludzi i nie wiesz jak. Postanowiliśmy stworzyć firmę, która w tym pomoże. Od A do Z.
Do zobaczenia za tydzień! Miłego weekendu.
Piotr