New: 🍿 #40: Konsekwencja: supermoc bardzo niewielu ludzi
Jak zbudować w sobie konsekwentne działanie?
Zauważyliście, że w świecie showbiznesu są zespoły muzyczne czy wokaliści solo, którzy, powiedzmy", nie grzeszą talentem, i gdyby tak spojrzeć z boku, ich wokal mocno odbiega od tego, co powszechnie uważa się za dobre.
A jednak od 20-30-40 lat odnoszą sukcesy, są znani i grają w tygodniu conajmniej kilka koncertów. Zarabiają pieniądze na swojej twórczości i latami utrzymują się na scenie.
Abstrahując od gustów, wiecie na czym naprawdę zarabiają? Na byciu konsekwentnym. Na tym, że trwają, że nagrywają, że nie zrażają się swoimi brakami, że nie poddają się krytyce… tylko po prostu robią swoje. Mieszczą się w pewnych normach, a ponieważ robią to “od zawsze” i ludzie się gotowi im za to płacić, działają dalej. I dalej. I dalej.
Co to oznacza?
Konsekwencja jest ważniejsza od talentu
W książce “Upór” Angela Duckworth, psycholożka i profesorka na University of Pennsilvania podaje mnóstwo przykładów utalentowanych osób, które z wielu powodów nie osiągają sukcesu. Są świetni w młodym wieku, a potem, ze względu na brak umiejętności radzenia sobie z porażkami i w zderzeniu z wieloma wyzwaniami nie wytrzymują presji lub zaniechają rozwoju myśląc, że to, czym dysponują wystarczy im do końca życia. Często gubi ich zbytnia pewność siebie (w końcu wszystko do tej pory wygrywali) lub ich przerośnięte ego.
Wtedy pole do popisu mają ci “drudzy”, którzy konsekwentnym działaniem i uporem zaczynają doganiać liderów, a w końcu ich przerastać. Ciężką pracą nadrabiają czyiś talent, ucząc się jak być lepszym i uodporniają na wszelkie trudności.
Talent to ponoć tylko 5% sukcesu. Reszta to ciężka praca i wytrwałość. Konsekwentne działanie i stałe poprawianie procesów. Czasem ryzyko zrobienia jednego kroku wstecz, by potem pójść trzy do przodu.
Możecie być utalentowanymi ludźmi. Ale jeśli za każdym razem odpuszczacie, to właściwie nigdy nie pójdziecie do przodu. W którymś momencie zauważacie, że wcześniej niezagrażający wam średniaki zaczynają być lepsi od was. Na początku ich zignorujecie. A potem zorientujecie się, że jest za późno. Dla was. Widziałem to wielokrotnie w biznesie, a świat sportu takich przykładów zna setki.
Konsekwencja is the king!
Nie trzeba być idealnym
To rzecz, która zabija większość uczących się języków obcych, ale też każdego, kto zaczyna z czymkolwiek. Sądząc, że musi być pięknie i perfekcyjnie od samego początku. Błędem jest patrzenie na ludzi sukcesu i porównywanie się do nich. Napisałem już kiedyś, że nie należy porównywać czyjejś fabryki do naszego warsztatu. Po pierwsze każdy z nas jest na innym etapie rozwoju, startował z innego poziomu oraz w innych okolicznościach. Ma też inne priorytety. Ktoś zaczął wiele lat temu i dzięki konsekwencji doszedł do pewnego punktu, w którym i my go podziwiamy. Musiał jednak przebyć długą drogę, na pewno potknął się dziesiątki razy i poniósł setki porażek. Tego nie widzimy. Ale był konsekwentny, działał i nie poddał się w obliczu trudności.
Dziś kiedy z czymś zaczynacie, pomyślcie o tym, że na początku zawsze jest trudno. Nigdy nie jest idealnie. Szymon Negacz, którego podcastów słucham, wspomniał nawet w jednym z ostatnich odcinków, że kiedy dzisiaj słucha tych pierwszych czy ogląda swoje pierwsze filmy na YouTube to “ola Boga, dramat!” Nie jest z nich dumny. Uważam, że nie ma innej drogi. Kiedyś musiał zacząć, podjął wyzwanie, analizował błędy, poprawiał proces, ulepszał to, co się dało i robił dalej. Pięć lat temu był sam. Dziś zatrudnia ponad 100 osób prowadząc grupę 5 firm. Jest dowodem na to, że nie musi być idealnie.
Konsekwencja is the king!
Należy robić swoje
Jeśli macie marzenia, spełniajcie je. Nie słuchajcie zawistników i marud, które na każdym kroku będą Wam mówili, że się nie nadajecie. Że to kiepski pomysł. Ludzie mają tendencję do ściągania innych do swojego poziomu. Dlaczego? Bo kiedy ktoś obok rośnie, oni automatycznie stają się gorsi (w porównaniu do tego kogoś). A tego nikt nie chce. Dlatego łatwiej jest powiedzieć - to kiepski pomysł. Nie nadajesz się. Odpuść. W naszym mieście jest już dziesięć takich firm. Nie masz pieniędzy, talentu, koneksji. Zawsze będą nam tak mówić.
Róbmy jednak swoje. Szukajmy swojego miejsca. Swoich szans. Przekraczajmy kolejne granice i wychodźmy regularnie poza swoją strefę komfortu. To oklepany slogan, ale prawda jest taka, że mur stojący pomiędzy bezpiecznym miejscem dzisiaj, a strefę poza komfortem to granica, której większość ludzi nie chce, boi się lub nie potrafi przeskoczyć. I właśnie dlatego sami powinniśmy to zrobić. By wskoczyć na wyższy poziom.
Czasem dzieje się to małymi krokami. I dobrze. Czasem życie samo upomina się o nas. Dwa przykłady z pierwszej ręki:
W zeszłą sobotę moja żona otrzymała zaproszenie do wystąpienia jako ekspert w Dzień Dobry TVN. Na niedzielę. Czyli dzień później. Godzina 9.40, najlepsza oglądalność, najlepszy dzień. Naprawdę grubo!
Bała się, ale pojechała i zrobiła swoje. Zdobyła nowe doświadczenia, zobaczyła jak wygląd świat telewizji od kuchni, a przede wszystkim dała się poznać jako wspaniały specjalista od traum i psychologii. Jak się tam znalazła? Była konsekwentna. Działała, robiła swoje, pomagała i nadal pomaga wielu osobom z Polski i z całego świata (online), a także dzieliła się wiedzą w swoim podcaście, na scenie i na co dzień w swoich mediach społecznościowych.
No i ja. Stricte językami zajmuję się od 2018 roku. To pięć lat. Wcześniej oczywiście uczyłem się ich latami, stale poprawiając proces uczenia się. Robiłem to dla siebie. Potem zaczęły pojawiać się regularne pytania, więc powstał blog. Wraz z nim codzienne media społecznościowe. Konsekwentnie, każdego dnia. Następnie stworzyłem Program Premium, by pomóc indywidualnie każdemu, kto chciał na szybko opanować język obcy. Pojawiła się książka, potem druga, wystąpienia publiczne, podcast, newsletter i wiele innych projektów. Od pięciu lat niemal codziennie działam w jednym i tym samym temacie. I tak jak ci wokaliści, o których wspomniałem na początku, być może nie mam talentu, ale za to nadrabiam byciem konsekwentnym. Nie odpuszczam. Uczę się każdego dnia, stale poprawiając swój warsztat i każdy jeden proces. Aż w końcu stając się (być może) debeściakiem w danej dziedzinie. Może nawet najlepszym ekspertem w Polsce od uczenia się języków. Po prostu robię swoje. Każdego dnia.
Konsekwencja is the king!
Podsumowując - jeśli dążycie do czegoś, uczycie się języków, uprawiacie sport, chcecie zgubić nadprogramowe kilogramy, oszczędzacie i… wiecznie brakuje Wam w tym sukcesów, zastanówcie się, czy przypadkiem nie jest to kwestia braku konsekwencji. Czy przypadkiem nie odpuszczacie za szybko, nigdy nie przeskakując na wyższy poziom i nigdy nie dostrzegając efektów swoich starań.
Dajcie sobie więcej czasu. Działajcie, nie poddawajcie się, róbcie swoje, niekoniecznie idealnie… najważniejsze, by do przodu.
Konsekwencja is the king!
Pierwsze kroki:
✅ stwórzcie codzienny nawyk - najlepiej ten sam czas i w tym samym miejscu
✅ połączcie go z czymś miłym - muzyka, podcasty, fajny widok
✅ zacznijcie od 5 minut. Nic więcej. Powtórzcie kolejnego dnia
✅ oznaczcie w kalendarzu dni, kiedy udało wam się zrealizować plan
✅ wytrwajcie przez miesiąc, myśląc jednocześnie o celu końcowym
✅ trzymajcie się zasady dwóch dni - możecie zrobić przerwę, ale nigdy dwa dni pod rząd
🤯 Mam 8 dni. Czy możesz mi pomóc?
“Za tydzień w środę mam ważne spotkanie, po angielsku i nie jestem gotowa. Czy możesz mi jakoś pomóc?” - taki telefon dostałem we wtorek wieczorem.
Jestem przyzwyczajony do szybkich procesów nauki języków obcych, ale trwają one zazwyczaj 4-6 tygodni. Tym razem mamy zaledwie 8 dni. Czy można w ogóle coś w tym temacie zrobić?
Gdybyście byli w podobnej sytuacji (pilne międzynarodowe spotkanie, nieplanowany wyjazd albo wizyta inwestora z zagranicy), oto szybki plan działania:
Mamy dokładnie 8 dni, więc w tym czasie można zorganizować 3 spotkania na komunikację + 2 procesy tzw. wzrostu językowego. Tak wyglądają szczegóły:
✅ Pierwsze spotkanie / środa
1. Ustalenie priorytetów, czyli najważniejszych punktów spotkania
2. Określamy, jakie pytania mogą paść podczas takiej rozmowy
3. Ustalamy jaki jest nasz cel i co chcemy osiągnąć
- rozmowa w języku obcym
🚀 Wzrost językowy / między spotkaniami
1. Uzupełnienie brakującego słownictwa i ważnych branżowych wyrażeń
2. Przeczytanie wielu tekstów na temat, na który odbędzie się rozmowa
3. Silne osłuchanie się z językiem poprzez radio, YouTube i podcasty
✅ Drugie spotkanie / sobota
1. Pierwsza symulacja rozmowy i odpowiedzi na najważniejsze pytania
2. Tworzenie pytań, które chcemy zadać na spotkaniu
3. Upraszczanie języka i skumulowanie treści w formie mapy myśli
- rozmowa w języku obcym
🚀 Wzrost językowy / między spotkaniami
1. Szersze rozpisanie kilku wypowiedzi na kluczowe kwestie
2. Uzupełnienie brakującego słownictwa o kolejne zwroty
3. Czytanie artykułów na głos + kontrola wymowy za lektorem
✅ Trzecie spotkanie / wtorek
1. Druga, bardziej zaawansowana symulacja rozmowy
2. Wygładzanie + przyspieszanie tempa formowania wypowiedzi
3. Podsumowanie całości i praca mentalna z dużą dawką motywacji
- rozmowa w języku obcym
W ciągu 8 dni da się zrobić całkiem sporo. Wiele jednak zależy od strategii i określenia priorytetów. Cudów nie osiągniemy. Natomiast mocna dawka języka obcego w krótkim czasie i intensywne zagłębienie się w nim mogą zdecydować o tym czy wejdziemy w dany projekt, dostaniemy pracę, klient podejmie decyzję o zakupie naszych produktów albo że ktoś zainwestuje w naszą firmę swoje pieniądze. To umiejętność na wagę złota. A czasem potrafiąca zmienić dosłownie wszystko.
Teraz macie plan. 🤗 Powodzenia jakby co!
✅ Wybór właściwych fraz - szybka droga do mówienia w języku obcym
Czytacie tekst i próbujecie go zrozumieć. To najczęstsza droga w nauce języków obcych. I problem zaczyna się, kiedy rozumiemy tylko połowę albo jeszcze gorzej - zupełnie nic. To klasyka. Zaczynamy się wtedy denerwować i znów myśleć o sobie jako beztalenciu językowym. Odpuszczamy i dajemy sobie z tym spokój.
Jest jednak inna droga.
To sposób, który nie tylko uwielbiam, ale który również daje fajny językowy napęd. To wyszukiwanie fraz, które potem przydają się podczas komunikacji lub opowiadania o czymś konkretnym. Zresztą frazy te przydają się wielokrotnie. W różnych konfiguracjach. Weźmy dla przykładu poniższą relację z Instagrama.
Koteł jest fajny, ale to nie on jest tu bohaterem. Interesuje nas tekst, który autorka tej relacji umieściła nad zwierzakiem, a brzmi on: “Intentando hacer ejercicios en casa después de un día largo”
Całość z grubsza oznacza po polsku: Próbując robić ćwiczenia w domu po długim dniu. Ja widzę tu trzy fajne frazy, które później można wykorzystać w wielu różnych sytuacjach i kontekstach:
hacer ejercicios - ćwiczyć lub robić ćwiczenia
en casa - w domu
después de un día largo - po długim dniu
Zwróćcie uwagę, że nie ma tu pojedynczych wyrazów. Bo można by było (klasycznie) się tak tego nauczyć. Ale to nie ma sensu, ponieważ potem i tak trzeba z nich układać całe zdania męcząc się z gramatyką. Poza tym w językach obcych istnieje wiele tak samo po polsku brzmiących wyrazów, kiedy to w języku obcym mają wiele opcji. Tak jak po angielsku wyraz “W” można użyć jako “AT”, “ON” czy “IN”. I wtedy mamy problem. Lepiej od razu uczyć się konkretów, które da się często zastosować w całości. Tak jak “en casa” - w domu. Często tak mówimy. Podobnie jest z innymi wyrażeniami.
Zachęcam Was dzisiaj do dwóch rzeczy:
korzystania z mediów społecznościowych pod kątem nauki języka obcego
MĄDREGO szukania właściwych fraz w relacjach i postach.
Gdybyście szukali więcej informacji na ten temat, sporo napisałem na mowic.pl, a także był odcinek podcastu “Poniedziałek Rano” właśnie o fiszkach:
🤯 Jak stworzyć video w dowolnym języku świata?
Michał Sadowski, twórca znanej firmy Brand24 i wielbiciel nowych technologii zaprezentował w miniony poniedziałek ciekawe rozwiązanie, które pozwala na stworzenie własnego video, z własną twarzą, na którym mówimy w dowolnym języku świata przedstawiając to, co wpadnie nam do głowy. To technologia, która oczywiście nie zastąpi klasycznej komunikacji, ale niewątpliwie pozwoli na dotarcie z własnym komunikatem do ludzi z całego świata w ich języku ojczystym. Niesamowita sprawa. Zresztą zobaczcie sami!
⚽️ Języki obce jednej z najlepszych piłkarek świata
Ewa Pajor w 2023 roku została przez UEFA sklasyfikowana wśród 10 najlepszych piłkarek świata. To obecna kapitan Reprezentacji Polski w piłce nożnej kobiet, a jednocześnie niezwykle skromna i pracowita osoba.
W zeszłym roku miałem okazję pomagać jej z językiem niemieckim 🇩🇪. Ukończyła wtedy Program Premium - jeden z najskuteczniejszych programów nauki języka obcego dla kadry zarządzającej. W poniedziałek rozpoczęliśmy kolejny, tym razem z języka angielskiego 🇬🇧, który w ciągu kilku tygodni wniesie ją na zupełnie nowy poziom w komunikacji międzynarodowej.
Co mamy zamiar zrobić?
Oto podstawowe założenia:
✅ przygotować ją do konferencji prasowych po angielsku
✅ przeanalizować różne sytuacje i nauczyć ją odpowiednich reakcji
✅ stworzyć najważniejsze komunikaty dla dziennikarzy
✅ zbudować swobodę w posługiwaniu się językiem obcym
✅ stworzyć alternatywę dla obecnego języka niemieckiego
Trzymajcie za nią kciuki. I za mnie też. Mamy przed sobą kilka tygodni intensywnej pracy.
🏫 Mała szkoła w świecie wielkich możliwości
🚀 Czy mała szkoła może sięgnąć wielkich możliwości? Może! I to jak!
Choć nie tylko o szkołę tu chodzi.
W zeszłym tygodniu miałem okazję wystąpić ze swoją prelekcją na otwartej konferencji związanej z programem Erasmus+. Zwykle tego typu projekt kojarzymy jedynie z uczniami i studentami. Nic bardziej mylnego!
Tym razem po swój rozwój sięgnęli nauczyciele, psychologowie i kadra jednej ze szkół na Mazowszu. Pojechali do Włoch oraz Hiszpanii, by nie tylko uczyć się najlepszych praktyk prowadzenia placówki edukacyjnej, ale również by odkryć na nowo samych siebie. Jak wspomniał dyrektor tej szkoły Pan Piotr Matzanke - "Nauczyciele często zapominają o swoim rozwoju. A ten jest konieczny we względu na zmieniający się świat. Chociażby pod kątem technologii czy znajomości języków obcych."
Miałem niezwykłą przyjemność być gościem specjalnym tej konferencji i wygłosić prelekcję pod tytułem "Języki obce: supermoc w życiu zawodowym". Chciałem dostarczyć uczestnikom nie tylko wielu inspiracji, ale również świeżej wiedzy o tym, jak połączyć życie zawodowe oraz języki obce, by stały się one naszą supermocą, przede wszystkim w obszarze budowania naszej kariery.
Bardzo dziękuję Pani Ewie Rafałowskiej za zaproszenie i gratuluję wielkiego sukcesu.
A Was już dzisiaj zapraszam na moje kolejne wystąpienie - 14.10.2023 w Warszawie w Miasteczku Orange podczas Międzynarodowego Dnia Plecaka. Więcej o tym już za tydzień.
🎯 Ogłoszenie o pracę - język angielski oraz kebab z sosem :)
Link do ogłoszenia.
💡 Fajna myśl
Nie chodzi o pomysły. Chodzi o to, by się wydarzyły.
No i dotarliśmy do końca. Mam nadzieję, że było ciekawie i że kilka wątków zostawisz dla siebie. Chociażby coś w kwestii nauki języków obcych.
Do zobaczenia za tydzień w piątek. Cześć!
Piotr