Jak czytać obcojęzyczne artykuły i teksty w języku obcym?
Jak technologia pomaga nam lepiej rozumieć
🧠 Czy wiedziałeś że… dzisiejsza technologia bardzo ułatwia naukę języka? Nie musisz się jej bać. Wystarczy znaleźć właściwą dla siebie. Dziś opowiem Ci o moich ulubionych. Może akurat Ci się spodobają…
Według badania przeprowadzonego przez W3Techs w 2023 roku, polskie strony internetowe stanowią zaledwie 2,5% wszystkich stron internetowych na świecie. Oznacza to, że polski jest szóstym najpopularniejszym językiem w internecie - po angielskim, chińskim, hiszpańskim, niemieckim i francuskim. Warto zaznaczyć, że polskie strony internetowe koncentrują się głównie na tematach związanych z Polską, a aż 97,5% stron dostępnych w internecie to jednak te obcojęzyczne. Oznacza to, że osoby nieznające języka angielskiego (55% wszystkich treści w internecie), chińskiego (19%), hiszpańskiego (7%), niemieckiego (5%) czy francuskiego (4%), mają mocno ograniczone pole działania i niestety dostęp do niewielkiej części zasobów.
To ograniczenie dotyczy nie tylko osób, które w ogóle nie znają języków obcych. Dotyczy również osób, które na poziomie podstawowym znają język obcy, ale jednak nie są w stanie w nim biegle czytać czy go dobrze zrozumieć. W przypadku stron internetowych, które są dostępne w wielu językach, często jest tak, że wersja angielska jest najbardziej dopracowana i zawiera więcej informacji. Zauważam to szczególnie w Wikipedii, szukając w niej szczegółowych informacji na dany temat. W rezultacie osoby, które nie znają języka angielskiego, mogą mieć problem ze znalezieniem potrzebnych informacji lub mogą mieć dostęp do takich, które są nieaktualne lub niekompletne.
Na szczęście w naszym społeczeństwie z językami obcymi nie jest tak źle. Według raportu EF English Proficiency Index 2023, 53% Polaków deklaruje znajomość języka angielskiego na poziomie co najmniej podstawowym. Z czego najlepiej język angielski (na poziomie co najmniej podstawowym) znają Polacy w wieku 18-24 lat (73%), a najsłabiej ci w wieku 55-64 lat. Tutaj mowa o 39% wszystkich osób, choć moim zdaniem statystyka ta jest mocno zawyżona. Można więc uznać, że dość spora część społeczeństwa, lepiej lub gorzej jakoś sobie z tym angielskim radzi i stara się poszerzać swoje językowe możliwości, chociażby pod kątem zagranicznych podróży.
Jak zatem sobie pomóc w czytaniu obcojęzycznych artykułów i tekstów w prasie lub tych online? Oto trzy najlepsze źródła:
Wykorzystanie słowników kontekstowych
Jednym z najlepszych jakie znam jest Reverso Context. To internetowy słownik, moim zdaniem inny niż wszystkie. Doskonale radzi sobie z tłumaczeniem nie tylko pojedynczych wyrazów, ale nawet całych fraz. Możemy przetłumaczyć konkretne pytanie lub pełne wyrażenie, a następnie sprawdzić jego poprawną wymowę poprzez umieszczony obok syntezator mowy. W tym względzie radzi sobie doskonale. Choć korzystam z niego od wielu lat, nigdy nie miałem wątpliwości czy wymawia dane wyrażenie prawidłowo. Zawsze było poprawnie, i to w ponad 25 językach, również tak egzotycznych jak koreański, perski czy tajski. Nie mówiąc o tych najbardziej powszechnych jak angielski, hiszpański czy niemiecki.
To co podoba mi się również w Reverso Context to możliwość porównywania fraz do siebie i poszukiwania ich w różnych kontekstach. Często podczas tłumaczenia danego wyrazu czy wyrażenia natrafiam na jeszcze lepsze, umieszczone obok w ramach dodatkowych przykładów. W ten sposób jestem w stanie nie tylko wejść głębiej w dane zagadnienie, ale również znaleźć alternatywne oraz poszerzyć słownictwo w danym, interesującym mnie obszarze.
Wykorzystanie inteligentnych aplikacji
Ostatnio, czytając artykuły w prasie obcojęzycznej nie mogę obejść się bez LingoDay. Wyobraź sobie, że czytasz tekst w internecie i nagle natrafiasz na wyrażenie lub słowo, które widzisz po raz pierwszy. Albo po prostu chcesz się upewnić, że to, co przed sobą widzisz, to na pewno to, co ci się wydaje. Zamiast przeskakiwać do zewnętrznych słowników czy translatorów, po prostu klikasz dwukrotnie w dany wyraz lub zaznaczasz całą frazę, a natychmiast otwiera się przed tobą małe okienko z tłumaczeniem żądanej części tekstu. Otrzymujesz właściwą podpowiedź w sekundę. To sprawia, że po pierwsze nie marnujesz czasu na poszukiwanie tłumaczenia na innych stronach, po drugie w mig otrzymujesz poprawne tłumaczenie i szybciej łączysz fakty, a po trzecie, co moim zdaniem jest równie ważne, zachowujesz uważność czytania. W końcu nie opuszczasz strony z tekstem, tylko czytasz ją dalej.
Plusem tego rozwiązania jest również możliwość dodania danego wyrażenia jako fiszki do swojego telefonu. Wystarczy zainstalować w przeglądarce Chrome na swoim komputerze rozszerzenie o nazwie LingoDay i połączyć je z aplikacją LingoDay w swoim telefonie za pomocą indywidualnego kodu znajdującego się w aplikacji. Całość jest nie tylko bezpłatna, ale również pozwala na bycie mobilnym i na dostęp do stworzonych przez nas fiszek wszędzie i o każdej porze dnia.
Wykorzystanie sztucznej inteligencji
Trudno byłoby o tym pisać jeszcze pół roku temu, ale dzisiaj rozwiązania AI wydają się być naszą codziennością. Dzięki GPTChat od OpenAI czy Bart od Google w kilka sekund możemy nie tylko przetłumaczyć cały artykuł z dowolnego języka świata na polski, ale również samemu zlecić tłumaczenie własnego tekstu na każdy język, jaki przyjdzie nam do głowy. Testowałem to wielokrotnie i tylko czasami znajdowałem błędy wynikające z inaczej sformułowanych zwrotów. Szyk w zdaniu, a także trudne konstrukcje gramatyczne mogą być nadal wyzwaniem dla sztucznej inteligencji. Należy na to uważać i przede wszystkim posiłkować się swoją własną językową wiedzą.
Podobają mi się również rozwiązania, które ułatwiają dziennikarską pracę (choć nie tylko taką) związaną ze zrozumieniem tekstów lub obcojęzycznych filmów na YouTube. W dzisiejszych czasach mnogość materiałów i informacji jest tak duża, że trudno zapanować nad całością lub trudno wybrać właściwą informację. Nie mówiąc o czasie spędzonym na jej poszukiwanie. W sukurs przychodzi nam chociażby strona o nazwie monic.ai, dzięki której możemy otrzymywać (również po polsku) podsumowania zarówno wybranych przez nas filmów z YouTube (wystarczy wkleić link), jak i artykułów prasowych. W kilka sekund jesteśmy w stanie pojąć całość bez konieczności oglądania dziesiątek minut nagrania czy czytania obszernych tekstów w języku obcym.
Wykorzystanie każdej z tych metod daje dzisiaj nieograniczone możliwości. Może się wydawać, że podane wyżej rozwiązania właściwie zamykają temat potrzeby dobrej znajomości języków obcych. Ale to nie prawda. W rzeczywistości to jedynie drobna pomoc w naszych codziennych działaniach, która nie zastąpi prawdziwej komunikacji czy budowania relacji podczas pobytu za granicą czy w ramach międzynarodowych współprac. Jestem zdania, że ułatwianie sobie życia za pomocą nowoczesnych rozwiązań da nam ostatecznie dostęp do informacji, do których jeszcze niedawno nigdy byśmy nie dotarli. A korzystanie z nich jest przy okazji nieświadomym i codziennym obcowaniem z językiem obcym, którego mimowolnie i tak zaczynamy się uczyć.
🔥 Zmotywuj się!
🤔 Co Albert Einstein i Charlie Chaplin powiedzieli sobie, kiedy się spotkali?
Einstein powiedział: „To, co najbardziej podziwiam w twojej sztuce, to jej uniwersalność. Nie mówisz ani słowa, a jednak świat cię rozumie”.
Chaplin na to odpowiedział: „To prawda, ale twoja sława jest jeszcze większa: świat cię podziwia, podczas gdy nikt cię nie rozumie”.
Ta wymiana jest z jednej strony zabawna, a z drugiej bardzo głęboka. Einstein podziwia uniwersalność sztuki Chaplina, która może być zrozumiana przez ludzi z całego świata, niezależnie od ich języka czy kultury. Chaplin, z drugiej strony, podziwia sławę Einsteina, która pochodzi z jego geniuszu w obszarze fizyki.
🤔 Mnie jednak zastanowiło coś jeszcze: jak sami siebie rozumieli, skoro pochodzili z tak różnych światów?
🔬Otóż Albert Einstein urodził się w niemieckiej rodzinie żydowskiej, a jego pierwszym językiem ojczystym był niemiecki. W młodym wieku uczył się też angielskiego, a następnie francuskiego i włoskiego. Einstein używał tych języków w swojej pracy naukowej, w swoich osobistych kontaktach i podczas podróży po świecie. Einstein był również biegły w czytaniu i pisaniu po hebrajsku. Hebrajski był językiem jego przodków i był dla niego ważnym symbolem jego dziedzictwa. Einstein używał tego języka do pisania osobistych listów i w trakcie tłumaczenia swojej pracy naukowej.
🎥 Z kolei Charlie Chaplin był brytyjskim aktorem, a jego pierwszym językiem był angielski. Mówił również płynnie po francusku, niemiecku i włosku. Chaplin używał tych języków w swoich filmach, w osobistych kontaktach i podczas podróży po Europie. Kilka lat spędził mieszkając we Francji, więc świetnie mówił szczególnie po francusku. Chaplin uważał, że znajomość języków obcych jest ważna dla aktora, ponieważ pozwala mu na lepsze zrozumienie różnych kultur i łatwiejszą komunikację z ludźmi z całego świata.
Panowie zatem nie mieli problemów z tym, by podczas spotkania prawić sobie komplementy. I przede wszystkim swobodnie porozmawiać w języku obcym. A jak jest u Was? Bylibyście w stanie zamienić z nimi kilka słów, gdyby przyszło się Wam z nimi spotkać?
📚 Poczytaj!
Chyba najbardziej zaskoczyło mnie to, jak bardzo zmieniło się nasze społeczeństwo oraz rola kobiet. I to w zaledwie kilka dziesięcioleci. Jeszcze nie tak dawno, tu w Polsce, kobiety nie tylko nie miały głosu oraz prawa do decydowania o sobie czy podstawowej edukacji, lecz były zmuszane do niemal niewolniczej pracy ponad siły i według widzimisię ojców oraz bogobojny matek zapatrzonych w swą tradycyjną rolę. Choć dziś nadal mamy sobie wiele do zarzucenia, a Polki muszą walczyć w Polsce o swoje prawa, historie przedstawione w książce „Chłopki” dają do myślenia i potrafią być przerażające. Pokazują, jak daleką drogę przeszliśmy jako społeczeństwo w tak krótkim czasie i z czego się wywodzimy. Jak zmieniliśmy się w ciągu zaledwie trzech pokoleń i jak różna pod względem społecznym i mentalnym jest dzisiejsza Polska od tej z lat dwudziestych i trzydziestych poprzedniego stulecia.
Książka "Chłopki" Joanny Kuciel-Frydryszczak to reportaż, który opowiada o życiu polskich wiejskich kobiet z początków XX wieku. Autorka przeprowadziła liczne wywiady z mieszkankami wsi, a także dotarła do archiwalnych dokumentów. Dzięki temu udało jej się stworzyć obraz życia kobiet, które były przez długi czas marginalizowane i pomijane, a także pełną konkretnych przykładów opowieść o naszych babkach i prababkach. Jak żyły, w co wierzyły, jak wychodziły za mąż, co było w tym względzie istotne, jak pracowały i co musiały zrobić, by zarobić na siebie oraz swoją rodzinę - o tym wszystkim przeczytacie w niezwykle pasjonującej książce „Chłopki”. Serdecznie polecam.
🎙 Posłuchaj!
Język obcy w pracy - ❌ zło konieczne czy jednak ✅ ukryta moc?
W rekrutacji większość z nas język obcy traktuje jako zło konieczne, a w pracy zawodowej jako rzecz, która z jednej strony pozwala na realizację zadań i komunikację z partnerami z zagranicy, z drugiej - nadal stanowi wyzwanie i dużą barierę.
Postanowiłem się temu przyjrzeć i w najnowszym odcinku podcastu „Poniedziałek Rano” 🎙 opowiedzieć nie tylko o ukrytych benefitach znajomości języków obcych, które pozwolą Wam prześcignąć konkurencję, ale również sposobach na rekrutację, w której język obcy może grać ważną rolę i przyczynić się do tego czy otrzymamy wymarzoną posadę czy jednak nie. Dowiecie się również, gdzie szukać najlepszych ofert pracy, a także czy certyfikaty językowe mają nadal znaczenie.
🔵 Partnerem tego odcinka jest @pracuj.pl - portal rekrutacyjny, w którym każdego dnia dostępnych jest blisko 100.000 ogłoszeń pracy, a z którego korzysta miesięcznie kilka milionów osób. Dziś nie ma lepszego miejsca na poszukiwanie nowych szans zawodowych niż właśnie tam.
👉🏻 Obecnie, aby rozwinąć swoją karierę na dużo większą skalę i dać przyszłemu pracodawcy znacznie więcej niż inni potencjalni kandydaci, jedną z najlepszych inwestycji jest inwestycja w #językobcy. Jak do tego podejść po ludzku? - o tym usłyszycie w najnowszym odcinku podcastu "Poniedziałek Rano".
🔥 Działaj!
Wiem, że nie wszyscy są równie zdyscyplinowani. Większość potrzebuje bata nad sobą i konkretnych wskazówek. Wtedy trafiają do Programu Premium. Oto co napisał Grzegorz, który właśnie zakończył swój program w języku angielskim:
🔴 🔵 🟡 Jakie są Twoje 3 kręgi kompetencji?
Tak naprawdę wszyscy szukamy swojej niszy. Czegoś, co nas odróżni od konkurencji i sprawi, że to właśnie naszą ofertę wybierze klient, to nas przyjmą do pracy lub to nasz start-up znajdzie finansowanie.
By odnaleźć taką niszę, warto przyjrzeć się swoim własnym kręgom kompetencji. Wierzę, że każdy z nas ma conajmniej dwa takie kręgi. A być może nawet trzy. Przyglądnąć się nim i odnaleźć w nich punkt, który łączy je wszystkie - dając unikalną wartość, której nie ma nikt inny.
Opowiem to na przykładzie:
🔴 Przez 15 lat pracowałem w ponad 20 krajach, więc wiem, jak funkcjonuje język obcy na wielu płaszczyznach komunikacji międzynarodowej i jak się go używa w biznesie, w negocjacjach i codziennych rozmowach.
🔵 Nauczyłem się aż 7 języków obcych, poznając nie tylko uniwersalne struktury i prawa rządzące językami, ale również sposoby szybkiego uczenia się ich. Wiem, jak nauczyć się języka w kilka-kilkanaście tygodni.
🟡 Z racji licznych obowiązków i podróży musiałem nauczyć się doskonale zarządzać swoim czasem, układać spotkania i być na nie w 100% gotowym. I uczyć się nowych rzeczy w tak zwanym międzyczasie.
Poszedłem za radą Navala Ravikanta, który powiedział, żeby zamiast walczyć z konkurencją, należy stworzyć zupełnie nową niszę, w której będziemy pierwsi. I faktycznie - te trzy kręgi kompetencji pozwoliły mi to zrozumieć i stały się podstawą tego, czym zajmuję się dzisiaj i jak pomagam ludziom.
👉🏻 Wiecie, co jest jednak najtrudniejsze w tym wszystkim?
To, że wszystko trwa zbyt długo. Budowanie każdej kompetencji zajmuje zbyt dużo czasu, pochłaniając środki i gubiąc (z braku gotowości) po drodze setki szans, które pojawiają się przed nami.
🧠 Jednym z rozwiązań jest stworzenie własnego systemu edukacji, nakierowanego na osobiste potrzeby i korzystającego z dobrodziejstw dzisiejszej technologii. Jak to zrobić najlepiej - o tym opowiedziałem podczas wystąpienia na TEDxUEWroc w kwietniu tego roku.
💡 Organizujesz firmowy event lub chcesz zmotywować pracowników do działania? - ustalmy szczegóły i zamów moje wystąpienie. Najlepiej napisz do mnie na: kontakt@piotrkruk.pl
Jeśli podobał Ci się ten newsletter, podziel się ze znajomymi i rodziną (guzik poniżej). Widzimy się dokładnie za tydzień! Cześć!
🤟🏻 Piotr